sobota, 23 lipca 2016

Historia pewnego zbiegu okoliczności

Hej,
na początku czerwca przeżyłem niemały szok, gdy okazało się, że oba remizy wiszące obok siebie w siatce mają na nogach obrączki. Samica z plamą lęgową francuską, a samiec węgierską :)

Fot. 1. Para remizów z obrączkami. Na pierwszym planie samica - z mniej intensywną i ogólnie mniejszą maską "zorro" ;)

Fot. 2. Para remizów z obrączkami. Samiec ma mocno rude plecy.

Jakby tego jeszcze było mało to po jakichś dwóch godzinach złapałem samca potrzosa z francuską obrączką. W dodatku obrączki samicy remiza i potrzosa dzieliło zaledwie 175 numerów! Sugerowało to że ptaki zostały zaobrączkowane w tym samym miejscu w podobnym czasie.

Fot. 3. Samiec potrzosa z Francji.

Po około miesiącu oczekiwania okazało się, że moje przypuszczenia są prawdą. Oba francuskie ptaki zostały zaobrączkowane w grudniu (w odstępie dwóch dni) na południu Francji 1570 km od miejsca schwytania ich przeze mnie.

Fot. 4. Zwrotka z samicy remiza

Fot. 5. Zwrotka z samca potrzosa

To naprawdę niebywały zbieg okoliczności, że dwa ptaki z różnych gatunków, które zostały zaobrączkowane na zimowisku na południu Europy zostały ponownie schwytane tego samego dnia dokładnie w tym samym miejscu w sezonie lęgowym. Oba ptaki zapewne nieświadome nawzajem swojego istnienia znalazły się w tym samym czasie w dwóch miejscach Europy odległych o ponad półtora tysiąca kilometrów i w dodatku wpadły tam w sieci ornitologiczne :)

Cały czas czekam na informację o samcu remiza z Węgier - jak dostanę zwrotkę to na pewno opiszę tu jego historię :)

2 komentarze:

  1. rewelacja :) poszczęściło Ci się. Staram się śledzić Twojego bloga regularnie, ciekawie opisujesz to co robisz. Ja przymierzam się do kursu obrączkarskiego w przyszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, dzięki za miły komentarz:) powodzenia na kursie:)

      Usuń